Przy męcepańskiejpanajezuska kończyło sie miasto.To rozdroże, skąd trakty prowadziły w różne strony świata - na Głuchowiec, na Wierną, na Skórków czy Występe. Gdzie jechać, w jaki uderzyć kierunek wiedzieli stangreci i pocztyliony. Bo przez Małogoszcz przebiegał wszak oznaczony i opisany ordynaryjnie w regulamenie szlak z Krakowa do Warszawy. Podróżni przy kapliczce nabożnie kreślili znak krzyża w intencji szczęśliwej peregrynacji.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj