Opis: Muzeum Hymnu Narodowego. ____________________________________________________________________________________________________________
Po śmierci ojca głównym spadkobiercą majątku został właśnie Józef . Jego jedyny brat wybrał stan duchowny, podobnie jak cztery z siedmiu sióstr - trzy pozostałe wyszły za mąż. Wybicki nie zamieszkał od razu w Będominie, wciągnął go bowiem wir historii. Po konfederacji barskiej musiał uciekać pod zmienionym nazwiskiem drogą morską do holenderskiej Lejdy. Tam studiował prawo, interesował się też nowinkami rolniczymi. Do rodzinnego majątku powrócił około 1775 roku. ..................................................................................................................................................................................................................................................
Dziś zwiedzanie będomińskiego dworku zaczyna się w dawnym gabinecie jego ojca. Józef Wybicki nie czułby się obco w dawnej posiadłości rodzinnej - w alkowie i pokoju matki stoją meble z pomorskich dworów, w salonie czas odmierza zegar pokojowy podobny do tych, które powstawały ponad 200 lat temu w gdańskich wytwórniach. Jest nawet szpinet, czyli oryginalny włoski klawesyn - na takich grywali polscy oficerowie stacjonujący w Reggio Emilia. Tylko miejsce dawnej kuchni zajmuje dziś muzealna kasa( a kasa znajduje się zaraz po wejściu do dworku tek jak widać wchodzące dzieci z wycieczki do Będomina). .................................................................................................................................................................................................................................................
Po powrocie z Holandii Józef Wybicki zajął się unowocześnianiem majątku i edukacją chłopskich dzieci. Nauka czytania i pisania odbywała się w bibliotece ojca. W 1783 roku sprzedał rodzinną posiadłość i przeniósł się do Wielkopolski. ...........................................................................................................................................................................................................................................
W krótkim czasie zmarła mu żona oraz matka, został w Będominie sam . Na przeprowadzkę namówili go przyjaciele. ..............................................................................................................................................................................................................................................
Do najciekawszych eksponatów muzeum należą przedmioty z pozytywkami wygrywającymi melodię Mazurka Dąbrowskiego. W czasie rozbiorów pieśń była zakazana: w zaborze pruskim za jej wykonywanie groziły dwa lata więzienia. Dlatego w XIX i XX wieku pozytywki umieszczano w przedmiotach niewzbudzających podejrzeń w razie rewizji: zegarach, które budziły ze snu melodią \"Pieśni Legionów\", stalowym krzyżu z mechanizmem grającym ukrytym w podstawie, kolorowej ludowej kapliczce. Jej twórca, Czech, wykazał się szczególną pomysłowością: po nakręceniu pozytywka odtwarza najpierw czeską melodię ludową, a dopiero później \"Mazurka Dąbrowskiego\". ..............................................................................................................................................................................................................................................
Dyskusja nad wyborem polskiego hymnu narodowego rozpoczęła się pod koniec I wojny światowej. Do tego miana pretendowały \"Boże, coś Polskę\", \"Rota\", \"Pierwsza Brygada\", \"Warszawianka\" i \"Pieśń Legionów Polskich we Włoszech\",trwała osiem lat, dochodziło do sytuacji, że jedną delegację witano \"Warszawianką\", drugą \"Rotą\", a trzecią \"Mazurkiem Dąbrowskiego\". Dopiero w 1926 roku okólnik ministerstwa do spraw wyznań, religii i oświecenia publicznego określał, że \"Pieśń Legionów\" ma być hymnem śpiewanym przez uczniów w szkołach. Rok później minister spraw wewnętrznych zatwierdził, że pieśń Wybickiego ma być śpiewana jako hymn na wszystkich uroczystościach. .............................................................................................................................................................................................................................................
Po II wojnie światowej \"Mazurka Dąbrowskiego\" uratował... Józef Stalin. Gdy po wojnie Bolesław Bierut zaproponował napisanie słów do nowego hymnu narodowego Władysławowi Broniewskiemu, a muzyki Stanisławowi Hadynie, poeta przyniósł prezydentowi dwie puste koperty. O tym, że należy pozostawić dotychczasowy hymn, przekonał polskiego prezydenta Stalin, który orzekł, że podoba mu się ta \"charoszaja mielodia\"...>>>
Autor: henkosz (Henryk Dymczyk)
Skomentuj