Śladków Duży - wędrowcy Pana Boga

Rysiek, jeśli Ty masz taką świadomość, co ja mam powiedzieć o swojej ignorancji :-). Ale pisz dalej, pisz koniecznie. Dziel się z innymi swoją "niewiedzą", bo bezcenna to wartość.

Dworujesz sobie i kpisz. Wcale, absolutnie, tak nie jest....:- ( Zapewniam Cię, że posiadam najgłębszą świadomość totalnej ignorancji wymieszanej z olbrzymią niewiedzą.....

Rysiek... wszyscy milczą wobec Twojej wszechwiedzy i tyle :-). Ja czytam wszystko co napiszesz od a do z. Z wypiekami na twarzy i... wstydem... żem nie był... że nie wiem...

ps. Uradował mnie Twój post Szymonie, bardzo ucieszył :-)

Tacy ludzie są naszymi sąsiadami, mieszkają w okolicy, trzeba się "tylko" rozejrzeć:-) Przy okazji pokornie i łaskawie zarazem, zwracam uwagę na cud jaki uczynił był u ojca na podwórku ojciec trynitarz Jerzy Kępiński z Budzisk i smakowitą opowieść o korzeniach włoskiej dynastii królewskiej, które tkwią w zapomnianym, niepozornym kościele wiejskim w Lisowie pod Morawicą. O najstarszym - datowanym !!! - polskim kościele drewnianym spod Pacanowa litościwie nie wspominam:-)..... Jakoś nikt na pk tego ( i wielu,wielu innych osobliwości) nie zauważa i chyba nie chce wiedzieć.:-(

Absolutnie wspaniałe. Piękne. Niepowtarzalne. Jak Ty wynajdujesz takich ludzi? Dziękuję Ci za te zdjęcia i ten zanikający krajobraz. Wszak wszystko fraszką tylko jest... życie poezją jest... i basta!