Przydrożna galeria małżeństwa Burzyńskich czyli coś z niczego. My - mówią domorośli twórcy bez artystycznego wykształcenia - udowadniamy całemu światu,że też pieniędzy też można coś zrobnić, co daje radośc innym. Nie mamy żadnych dotacji, nie mamy donacji,nie dostajemy stypendiów. Siedzimy pod Chmielnikiem i tworzymy sobie, muzom i ludziom, którzy zechcą nas odwiedzić. Bo człowiek jest tyle wart ile może zaoferować innemu człowiekowi - tłumaczy pani Basia i na dowód uznania jakim cieszy się wymyślona i zrealizowana przez cały ten duet przydrożna galeria prezentuje opasłą księgę wizyt gości: wpisy - marszałka województwa, prezydenta obcego państwa, właściciela znanego przedsiębiorstwa, filmowej aktorki, gwiadzy estrady, poety i tysiące, tysiące innych !
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj