Namysłów nazywał się w niemieckich czasach Namslau. I chociaż pierwsze wzmianki o tej miejscowości występują już w połowie jedenastego wieku, to na dobra sprawę na miasto osada wybiła się ze dwieście lat później. W czternastym wieku miasto otoczył pierścień obronnych murów. Ojcem chrzestnym przedsięwzięcia był nie byle kto, tylko sam cesarz Karol IV, który podobno osobiście położył kamień węgielny pod budowę obwarowań. Na relikty obwarowań można trafić bez kłopotu, bo ceglane szczątki dawnych umocnień nieprzepadły w czasie modernizacji śląskich miast, ale tkwią na starówce niczym bakalie w cwibak
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj