drzewa
Brzozo nazbyt wieśniacza aby rosnąć w mieście
dyskretny grabie w sam raz na szpalery
jarzębino dla drozdów dzwoniących i szpaków
akacjo z której nie zlote tylko białe miody
olcho co jedna masz przy liściach szyszki głogu
co chronisz gajówkę krewniaczkę słowika
jesionie co pierwszy tracisz liście zbliżając nam jesień
Poproście Matkę Bożą,
abyśmy po śmierci w każdą wolną sobotę
chodzili po lesie
bo niebo nie jest niebem jeśli wyjścia nie ma
j.twardowski
Autor: Ewa
Skomentuj