Dziękuję.
Krowy (prawie święte), wracały z pastwiska. Zatrzymałem się przy cerkwi, ponieważ widziałem ciekawe przebarwienia na niebie. Cały spektakl z chmurami i słońcem szybko się skończył, ale przyszły krowy. No i tak to się zakończyło :)
Wspaniałe foto Tomaszu. Bardzo mi się podoba pomysł i wykonanie. Szkoda, że ta druga mućka nie cofnęła się trochę i wyglądałoby, że ta pierwsza ma dwie głowy:)
Skomentuj