Miałem już przygotowany woreczek z ryżem, ale... zapomniałem wziąć go z domu. W terenie musiałem się ratować tym co miałem pod ręką :-). Co zaś się tyczy bokehu mojego zoomu to trochę mnie, mimo wszystko, zaskoczył. Zwłaszcza, że nieco krótszy obiektyw zmiennoogniskowy 70-300, którego również używam, takiego "zakręcenia" nie daje. No, ale dziękuję Marcinie za słowa otuchy, choć stwierdzenie "charakterystyczny" różnie można odczytywać :-).
Niestety z bokeh zoomów już tak jest, że w większości przypadków nie jest ładny. Zoom nigdy nie dorówna pod tym względem stałce. Osobiście też wolę "gładkie" rozmycie, ale ten wcale nie jest taki zły, nazwałbym go - charakterystyczny :-) W systemie Sony też jest taki charakterystyczny obiektyw - sony 500 f8 mirror, ten to dopiero ma zakręcone rozmycie :-)))
Odmian biegusów - jak to kiedyś powiedziałes - jest jak psów! Biegus zmienny,krzywodzioby,morski,rdzawy,malutki,płaskodzioby i jeszcze kilka innych.Patrząc na jego nakrapiane boki, wygląda mi na biegusa płaskodziobego. Głowy jednak nie daję....:)))
No... brakuje mi trochę zieloności w ubraniu. Przydałoby się też coś na okno samochodu, bo miś mojego syna słabo się sprawdza. No i kalosze za krótkie kupiłem, bo w drodze na Biały Grąd zanurkowałem porę razy ponad ich górną krawędź. A na lufę muszę pozbierać lepszą. Kupiłem niedawno nikkora 200-400 VR 4,5-5,6 D, ale daje dość dziwaczne rozmycie tła i i jest jednak ciemnawy.
Dłuuuga droga jeszcze przede mną, ale sprawia mi to ogromną frajdę, więc nie odpuszczę. Na razie ciągle coś dokupuję i ciągle nie jest to osprzęt wystarczający :-). Wygląda na to, że będę musiał trochę pooszczędzać.
Skomentuj