Krasnybór. Widok na kościół św. Rocha od strony doliny Lebiedzianki

Niemal cała Dolina Biebrzy to przykład heroicznej walki człowieka o każdy skrawek ziemi... pod uprawę lub pastwiska. Przemierzając tą niezwykłą krainę widać, że jej mieszkańcom się nie przelewa. Trudny żywot, ciężka praca i twardy charakter... Widać to niemal na każdym kroku. Tym bardziej wzruszająca była chwila, której doświadczyliśmy zatrzymując się niedaleko Krasnegoboru, aby sfotografować rozlewiska Lebiedzianki. Był wieczór i zewsząd nadciągały wilgotne mgły zmieszane z dymem wiosennych ognisk. I wtedy, zupełnie nagle, znienacka odezwał się kurant kościoła w Krasnymborze... Jego dźwięk rozlał się szeroko po podmokłej, na wpół zalanej krainie, odbił się od przeciwległego wysokiego brzegu rzeki... To była... ROTA! Nie rzucim ziemi skąd nasz ród... i wiedzieliśmy już skąd Ci wszyscy ludzie się tutaj wzięli.

Autor: Szymon Narożniak