Białystok Zaścianki - nowa cerkiew

Ostatni raz byłem tam w czerwcu i cerkiew ( jak to cerkiew) była zakluczona na siedem spustów. Nie miałem jakoś głowy, żeby poszukać odźwiernego, więc sobie darowałem wniknięcie do wnętrza. To był błąd z powodu którego teraz pluję sobie w brodę, bowiem wówczas sklepienie i ściany przyozdabiali freskami artyści z Ukrainy. Stworzyli - wiem to z przekazu od przyjaciół - jeden z ciekawszych przekazów ikonograficznych w naszym kraju. Była okazja do pogaduchy, do spotkania, do przeżycia niezwykłych chwil, Zrezygnowałem nieświadomie z tego spotkania i pozostał okrutny niedosyt. Tak to jest jak się nie chwyta za ogon chwili, która czai się czasem za zakętem szosy,,,,,

Pięknie się prezentuje z daleka ta nowa cerkiew w Białymstoku Zaściankach!:))