Pierwszy raz wybraliśmy się na łosie w styczniu. Gdzie ich szukać o tej porze roku? Czy znów, aby zrobić im zdjęcie trzeba się zrywać na długo przed świtem? Na szczęście nie. W tym czasie żerują w zasadzie przez cały dzień, jednak rozproszone są niemal po całym obszarze bagien i spotkać je niezwykle trudno. Już myśleliśmy, że wrócimy z pustymi rękami. Opuszczając Dolinę Biebrzy, na ostatniej prostej Carskiej Drogi... mieliśmy szczęście.
Autor: Szymon Narożniak
Skomentuj