Bodzentyn

  

Kościół parafialny w Bodzentynie - fragment ołtarza głównego

Ołtarz główny bodzentyńskiego kościoła parafialnego ufundowany został przez Zygmunta Starego, jako ołtarz główny do Katedry Wawelskiej. Jest to jeden z najwspanialszych tego typu obiektów w Polsce. W polu głównym ołtarza znajduje się obraz Ukrzyżowania namalowany w 1547 r. w Krakowie przez Piotra Venetusa z Wenecji.

Autor: Szymon Narożniak

Ocena:

Średnia ocena: 4.00 Ocen: 13 Odsłon: 4690
Twoja ocena: DobreBardzo dobre

Bodzentyn

miejscowość

Bodzentyn to jedno z najpiękniejszych i najbardziej klimatycznych miasteczek Gór Świętokrzyskich. Jest to także jedno z najciekawszych miejsc Kielecczyzny.

Do najcenniejszych zabytków Bodzentyna należy gotycki kościół parafialny z XV w. W jego kruchcie zachowała się tablica erekcyjna z 1452 r.  przedstawiająca Zbigniewa Oleśnickiego, polecanego przez św. Hieronima, ofiarującego model kościoła Madonnie na tronie. Tu także znajduje się barokowa, osiemnastowieczna rzeźba w drewnie lipowym, tzw. Pieta (Matka Boska Bolejąca).

To jednak dopiero wstęp do bezcennych zabytków znajdujących się we wnętrzu bodzentyńskiego kościoła. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na renesansowy ołtarz główny z 1546 r., jeden z najwspanialszych z tego okresu w Polsce. Ufundowany został, jako główny ołtarz do Katedry Wawelskiej przez samego Zygmunta Starego. Dopiero, gdy Katedra Wawelska zaczęła się rozrastać, a pierwotny ołtarz okazał się zbyt mały przeniesiono go najpierw do Kielc, a potem na pocz. XVIII wieku do Bodzentyna.

Kościele koniecznie należy także zobaczyć bezcenny tryptyk bodzentyński, znajdujący się w przedłużeniu północnej nawy. Został on namalowany w 1508 r. na zamówienie biskupa Jana Konarskiego w słynnym warsztacie Marcina Czarnego (zięcia Wita Stwosza).

Ponadto w Bodzentynie znajdują się niezwykle malownicze ruiny zamku biskupów krakowskich z XIV w., punkt etnograficzny w zagrodzie świętokrzyskiej, ruiny kościoła św. Ducha oraz zabytkowy kirkut. To miasteczko naprawdę trzeba zobaczyć.

Skomentuj

Pozostaję przy swoim zdaniu. Przede wszystkim kompozycja kadru, do tego mam zastrzeżenie. Oczywiście, że chodzi mi również o rzymskiego legionistę na białym koniu. Przecież ten szczegół malowidła sprawił, że cała ufundowana bp. Samuela Maciejowskiego skrzynia ołtarzowa wypadła z krakowskiej katedry do Kielc, a następnie do kolegiaty w Bodzentynie. Zamieszczony fragment zwyczajnie mi nie odpowiada. Zawsze z sentymentem patrzę na obraz w tym doprawdy unikatowym oltarzu. Nie mam - co całkowicie zrozumiałe - licencji na rację. Pozwalam sobie wyartykułować wyłącznie opinię, bardzo zresztą osobistą. Gdyby pojawił się w galerii np. fragment pawęży z herbem Nałęcz, jakiś element podkładu kalwaryjskiego, twarz jednego z łotrów, ryt renesansowej snycerki - nie zareagowałbym z całą pewnością tak emocjonalnie. Mam głęboką nadzieję, że nie uraziłem autora. Pozdrawiam.
Autor: Ryszard Biskup
Dodano: 2009-12-03 20:46:34
Nie ukrywam, że taka kompozycja kadru to zabieg celowy. W zasadzie robiąc to zdjęcie bardziej zależało mi na wrażeniu nazwijmy to "estetycznym" niż merytorycznym. W tym drugim wypadku powinienem wszak sfotografować słynny koński zad ;-). A jeśli zdjęcie wzbudza mieszane uczucia to chyba dobrze. Mnie to zupełnie nie przeszkadza :-). Mało tego, dołożę dzisiaj dwa podobne "fragmentaryczne" kadry i czekam na miażdżącą krytykę :-).
Dodano: 2009-12-03 18:25:03
Ooooo - tym razem muszę być krytyczny ! Przepraszam, ale musze wyrazić ubolewanie. Uuuuu, nie najlepszy jest ten kadr. Nie najlepszy.W żadnym wypadku to nie jest złośliwa uwaga !!!!! Obraz Piotra z Wenecji, pierwszy w Polsce obraz renesansowy, nie zasługuje, absolutnie nie zasługuje na tak fragmentaryczne potraktowanie. Detal snycerki ołtarza ? Tak, prosze bardzo. Detal postaci z malunku, dlaczego nie ? Jednak uważam, że płotno powinno zostać zaprezentowane w całości ! Mozemy się spierać o tak zwany kształt artystyczny,( bo ten aspekt tutaj występuję, można go brać pod uwagę ).Nie jestem absolutnie ortodoksyjny, takie obcięcie i wykadrowanie ołtarzowego obrazu budzi we mnie mieszane uczucia.
Autor: Ryszard Biskup
Dodano: 2009-11-30 15:43:46