Cmentarz ewangelicki na obrzeżach Aleksandrowa Kujawskiego, założony w środku lasu, tuż przy skrzyżowaniu mało uczęszczanych dróg, w pobliżu przepływającej tamtędy wąskiej rzeki noszącej nazwę Tążyna, prawdopodobnie pod koniec pierwszej połowy XIX wieku, służył zapewne Niemcom mieszkającym na tym terenie jeszcze do końca działań wojennych, gdyż po II wojnie światowej żadnych pochówków tu nie dokonywano. Dlatego też z roku na rok coraz bardziej popadał w zapomnienie, a to ośmielało wandali, ale bardziej złodziei do tego, aby okraść z wszystkich metalowych fragmentów tej nekropolii ogrodzenia i krzyży nagrobnych, które z pewnością sprzedano w punkcie skupu złomu, ale także płyt nagrobnych, które były wykorzystywane do różnych innych celów.
Na zdjęciu: Jeden z dwóch najbardziej widocznych grobów, jaki zachował się po dzień dzisiejszy.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj