Być może nigdy nie odkrylibyśmy uroków Jaskini Niedźwiedziej, gdyby nie przypadek. Po kolejnym odstrzale w kopalni marmuru Kletno III oczom górników ukazała się pozioma soczewkowata szczelina prowadząca w głąb ziemi. Jaki pierwszy do otworu wszedł strzałowy Roman Kińczyk z Lądka Zdroju wraz z pracującym w kopalni więźniem. W ten sposób odkryto pierwszą komorę jaskini zwaną Salą Niedźwiedzia, z uwagi na znajdujące się tu namulisko, w którym odkryto liczne kości ssaków, w tym wiele niedźwiedzia jaskiniowego.
Autor: Gabriela Peda
Skomentuj