Ryś - niekoronowany władca ciemności. Muzeum BPN

Co prawda nie jestem zwolennikiem muzeów, gdzie głównymi eksponatami są wypchane trocinami dzikie zwierzęta jednak dla muzeum przyrodniczo-leśnego Białowieskiego Parku Narodowego muszę zrobić wyjątek. Po pierwsze dlatego, że większość tamtejszych eksponatów padła śmiercią naturalną, po drugie ze względu na unikatową, zaskakującą ekspozycję, której oświetlenia mógłby pozazdrościć niejeden plan filmowy. No i ze względu na przewodników, którzy w niezwykle zajmujący sposób prezentują tutejsze ciekawostki ze świata fauny i flory. Dodam także, że nie jestem specjalnym zwolennikiem tego co powstało na pałacowym wzgórzu w Białowieży, a więc samego budynku muzeum, w którym mieści się także Dyrekcja BPN, ponieważ moim zdaniem zdecydowanie budowla ta szpeci cały park i otoczenie. Rozumiem jednak, że jedna z najważniejszych placówek przyrodniczych w naszym kraju nie mogła cały czas mieścić się w maleńkim Dworku Gubernatora. Ze swej strony polecam tylko wybrać jakiś mało turystyczny dzień na odwiedzenie rzeczonej placówki, aby tłumy zwiedzających nie zepsuły nam przyjemności kontemplowania ekspozycji. No i nastawmy się na dość spore tempo zwiedzania i minimalny czas na zrobienie ewentualnych zdjęć.

Autor: Szymon Narożniak