W 1937 roku ze względu na ograniczoność terenu Królewieckiego Ogrodu Zoologicznego zdecydowano o przeniesieniu obiektów do Olsztynka, w którego okolicach znajdowało się Mauzoleum prezydenta Rzeszy, feldmarszałka Paula Hindenburga i które stało się miejscem licznych wycieczek z Niemiec. Muzeum architektury wiejskiej miało podnieść atrakcyjność okolicy. Translokacji dokonano w latach 1938-1942. Nie wszystkie obiekty udało się przenieść. Z pierwotnego założenia zachowało się 12 budynków.
Po wojnie przystąpiono do zabezpieczania obiektów. Prace wykonywane były pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie. Pod koniec lat pięćdziesiątych rozpoczęła się rozbudowa muzeum. W 1962 r. nadano mu nazwę Park Etnograficzny, który funkcjonował jako oddział Muzeum Mazurskiego w Olsztynie. W 1969 r. Park Etnograficzny uzyskał status samodzielnej placówki pod nazwą Muzeum Budownictwa Ludowego-Park Etnograficzny. W 1985 r. w jego struktury organizacyjne włączono 2 obiekty w centrum Olsztynka: Salon Wystawowy w dawnym kościele ewangelickim oraz basztę na linii miejskich murów obronnych, w której mieści się obecnie muzeum poświęcone życiu i działalności Krzysztofa Celestyna Mrongowiusza - obrońcy języka polskiego i polskiej tradycji kulturowej na Mazurach.
Od 1998 r. muzeum jest instytucją kultury Samorządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego, a w roku 2008 zostało wpisane do Państwowego Rejestru Muzeów prowadzonego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Autor: Leszek
Chciałoby się spytać, czy paralela między Olsztynem a Olsztynkiem oraz Warszawą a Warszawką jest taka sama. Zdrobniały brakt stolicy Warmii i Mazur nie nosi na szczęście piętna poczucia wyższości. Jest sobie za to małym przytulnym miasteczkiem, w którym można zobaczyć jeden z ładniejszych skansenów. Wielkością podobny do tego w Sanoku.
Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynku (bo tak głosi oficjalna nazwa) ma powierzchnię 38 ha, na której prezentowane są budynki z XVIII, XIX i pocz. XX w. z (między innymi) Warmii, Mazur, Sambii czy Pruskiej Litwy. Tworzą swoisty mikroświat pozwalający zanurzyć się w odległej przeszłości. Tym bardziej gdy latem odbywają się tu folklorystyczne imprezy.
W cichym i spokojnym Olsztynku cicho i spokojnie zawsze nie było. Przez wieki przetaczały się tędy hordy tatarskie (które Olsztynek spaliły), wojska polskie i rosyjskie. II wojna światowa tylko dopełniła zniszczeń. Miasto straciło znaczną część zabudowy.
Zachowały się za to fragmenty zamku krzyżackiego, który wzniesiono tu w XIV w. Z pierwotnego założenia do naszych czasów dotrwały piwnice z gotyckimi sklepieniami i część murów. Zamek przebudowywano wiele, wiele razy, aż postanowiono przerobić go na szkołę. Do zabytków miasta zaliczane są także fragmenty murów z XIV w., gotycki kościół oraz neoklasycystyczne kamieniczki.
Skomentuj