Popiersie ojca teatru

Chodząc po Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu, można natrafić na popiersie Wojciecha Bogusławskiego (na zdjęciu). W czasach stanisławowskich nazywano go POLSKIM MOLIEREM; po 1795 r. zyskał miano OJCA TEATRU, co miało znaczyć, że opiekuje się teatrem, jak ojciec. Zdumiewająco żywotny człowiek, pomysłowy i pracowity, w zasadzie łagodnego usposobienia, choć jednocześnie bardzo sprytny i  jak wykazały najnowsze badania  dla przeciwników często bezwzględny; był oddany instytucji, z którą nie mógł się rozstać, nawet wtedy, kiedy już siły go opuszczały. W latach dwudziestych grał z wielkim trudem, tracąc pamięć i słuch, ale mimo tych ułomności, każdy jego występ stawał się manifestacją narodową; w tym czasie powszechnie zwanego go Nestorem.

Autor: Lech Kadlec