Wnętrze chałupy z Kaniczek

W Polsce nie ma drugiego takiego skansenu, jak ten we wsi Wielka Nieszawka niedaleko Torunia. Prace związane z założeniem Olenderskiego Parku Etnograficznego rozpoczęto już w 2011 roku, ale oddano dla zwiedzających dopiero w maju 2018 roku. Umiejscowienie tego muzeum w tym właśnie miejscu, nie było wcale przypadkowe, bo to właśnie tutaj już w wieku XVII odnotowano obecność olenderskiego osadnictwa i społeczności mennonickiej, dla której teren Kujaw w pobliżu Torunia był jednym z głównych ośrodków ich życia aż do roku 1945. Jako niemiecki naród Olendowie ci opuścili swoje domostwa w Polsce dopiero wtedy, gdy do naszego kraju wielkimi krokami zbliżała się Armia Czerwona. Opuszczając nasz kraj pozostawili po sobie osuszone i użyźnione ziemie, które wcześniej były mokradłami oraz niezwykle interesującą kulturę materialną  zadbanie wioski, schludne chałupy i liczne cmentarze o finezyjnych nagrobkach. W Olenderskim Parku Etnograficznym w Wielkiej Nieszawce odtworzono fragment krajobrazu kulturowego nadwiślańskiej wsi z przełomu XIX i XX wieku. Na powierzchni ponad 5 ha, zrekonstruowano tzw. \"rzędówkę bagienną\"  wieś o najbardziej charakterystycznym układzie dla olenderskiego osadnictwa. Są tu trzy pełne zagrody z XVIII i XIX wieku, stojące w otoczeniu łąk i pól uprawnych, sadów i ogródków, które pielęgnowane są przez pracowników etnograficznego parku. Teren ten nabiera tym większej autentyczności, gdy widzi się drogę łączącą poszczególne zagrody obsadzoną drzewami owocowymi, rowy odwadniające  wierzbami, a poszczególne siedliska  przyzagrodową wysoką zielenią. Na zdjęciu: Wnętrze chałupy z Kaniczek.

Autor: Lech Kadlec