Na grzybach specjalnie się nie znam, więc chodząc po lesie, szukam raczej okazji do sfotografowania czegoś, co mnie zaciekawi lub czego mogę już nigdy nie zobaczyć. I stało się! To prawdopodobnie WĄTLIK CHARŁAJ z rodziny świerszczowatych. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek i gdziekolwiek na takiego zwierza natrafił.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj