Ten dziwny budynek (na zdjęciu), wg. projektu H. Bindemanna, wzorowany na norweskiej architekturze drewnianej, stoi na toruńskim nabrzeżu już od 1892 r. Mieści się w nim LIMNIGRAF (pegel), rejestrujący wahania zarówno poziomu, jak i prędkości przepływu wody w rzece. Kiedy w 1233 r. powstawał Toruń, Wisła nie była jeszcze uregulowana, a dzięki pomysłowości Prusaków, wyznaczono szerokość jej koryta. Kolejnym etapem regulacji rzeki w tym mieście, była budowa po obu stronach wzdłuż jej biegów, kilkuset mierzei. Tzw. ostrogi, czyli główki, miały na celu kierowanie głównego nurtu rzeki ku jej środkowi. Jak na ówczesne czasy było to nowatorskie rozwiązanie problemu występowania wód z koryta rzeki, zwłaszcza na wiosnę.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj