Patrząc na minę tego wielbłąda, odnoszę wrażenie, jakby mówił do przyglądających się mu ludzi: Pogadajcie ze mną. I nie zdziwiłbym się, gdyby tak rzeczywiście było. Bo wysłuchując całymi dniami nawoływań, ponagleń i krzyków (żeby tylko na tym się kończyło!!!), niejeden z nas zniechęciłby się do dalszego życia. Przecież każdy potrzebuje, chociaż od czasu do czasu, usłyszeć słowa życzliwości i miłości. Zwierzęta tak samo.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj