Dlaczego nadałem fotografii taki dziwny tytuł? Bo tak właśnie można określić kościół Świętych Janów w Toruniu, gdyż jego obecna bryła jest czwartą z kolei w tym miejscu i - jak na razie - ostatnią.
Pierwszy kościół, jeszcze wówczas określany jako Świętego Jana, pobudowany w XIII w., istniał około 60-80 lat. W pierwszym dziesięcioleciu XIV w. rozpoczęto budowę drugiego kościoła, większego od poprzedniego. Z tej budowli zachowało się do dzisiaj w całości prezbiterium, a do połowy swoich wysokości - mury i filary trzech wschodnich przęseł korpusu. Forma budowli nawiązywała wówczas do świątyń westfalskich. Po pożarze miasta w 1352 r., podczas którego częściowo uległ zniszczeniu również i kościół, w trakcie odbudowy, przedłużono jego korpus o jedno przęsło, a od zachodu zbudowano nową wieżę, natomiast przy nawie północnej postawiono ciąg bocznych kaplic oraz podwyższono nawę główną, nadając świątyni kształt pseudobazyliki. W latach 1475-1480 dobudowano z kolei południowy ciąg kaplic bocznych, a w latach osiemdziesiątych XV wieku, w miejscu poprzedniej wieży, która zawaliła się częściowo i trzeba było ją rozebrać - postawiono nową, ale masywniejszą. Podwyższono też korpus nawowy na wysokość 27 m, przykrywając go sklepieniem gwieździstym.
Na zdjęciu: Czołowa ściana kościoła pw. Świętych Janów w Toruniu od ul. Żeglarskiej.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj