Rysunkowe historyjki związane z profesorem Filutkiem i jego psem, przez wiele lat można było oglądać na łamach tygodnika PRZEKRÓJ. Tworzył je toruński rysownik - Zbigniew Lengren. Miasto upamiętniło swojego artystę rzeźbą Filusia - psa profesora Filutka, trzymającego w pysku melonik swojego pana, który parasol - nierozerwalny atrybut wszystkich historyjek, oparł o uliczną latarnię. Rzeźba stoi na rogu ulicy Chełmińskiej i Rynku Staromiejskiego; zabrakło tylko samego profesora Filutka.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj