Te pachnące sznury doczekały się poematu autorstwa D. Polasik:
W lesie cisza
po deszczu pachnie grzybami
aż chce się krzyczeć
z zachwytu
Liczę mokre kapelusze
strojnych muchomorów
Żadna ze mnie grzybiarka
nawet nie nimfa leśna
trzymam się wydeptanych ścieżek
potykam wciąż o korzenie
A tu prawuchy jak strofy
dochodzą
owiane ciepłem platy
borowiackie korale
jeden dla wieszczki
co szuka kani na niebie
Autor: Lidia Dobrowolska
Skomentuj