Mój ojciec, też więzień obozów ( Pawiak, Gross Rosen ), do końca życia nie mógł patrzeć na barszcz z buraków. O życiu w obozie bardzo niechętnie opowiadał. Wspominał tylko, że spał na podłodze przykryty jakimiś papierami, bo wtedy mniej go gryzło robactwo ( pchły i wszy ). Pozdrawiam:)
Skomentuj