Miałem kiedyś zaszczyt spotkać profesora Wiktora Zina na nagraniu programu dla Telewizji Polonia. To był wielki a zarazem skromny człowiek. Najbardziej utkwiło mi w pamięci jak żona Profesora Aleksandra się nim czule i troskliwie zajmowała. Zawsze kiedy mijam ten dom wspominam sobie to zdarzenie. Dzięki marku za to zdjęcie. Pozdrawiam.
Skomentuj