W woodstockowej "łazience" ruch był nieustający. Przede wszystkim każdego ranka. W tym roku uczestnicy imprezy mieli do dyspozycji umywalki z orzeźwiająco zimną wodą. Sposobów na "kąpiel" opracowali kilka - na przykład oblewanie za pomocą gąbek i butelek. W ruch poszły również szlauchy.
Autor: Aleksandra Białas
Skomentuj