Opactwo cystersów w Sulejowie

Można też przywołać klimat z filmu "Wielka cisza". Zakon tam też był benedyktyński, ale wspólnych śniadań nie było, bo reguła ostrzejsza:)

Racja. "Mnisi klimat" jest tu urzekający. Nie jest to mój ulubiony film Kolskiego, ale mam go w zbiorach - między innymi ze względu na Janusza Gajosa :):)

Te wyobrażenia o życiu mnichów trochę jak z filmu "Jasminum" :)

Odpowiedź nadchodzi ekspresem, autor Leo Moulin. Życzę miłej lektury i dużo słońca w Sulejowie:)

Książka pewnie ciekawa i w związku z tym prośba o autora, jeśli można:) Co do postoju, to raczej w 100% będzie, ale dopiero w lipcu lub sierpniu:)

Zatrzymać musi się Pan koniecznie. Przeurocze miejsce. Słońce, zieleń, cisza i średniowieczne mury. Atmosfera jak na wsi. Już sobie wyobrażam tych mnichów w ogródku, wspólne śniadania w refektarzu i poranne modlitwy. Kiedyś do połowy przeczytałam (swoją drogą naprawdę ciekawą) książkę "Życie codzienne zakonników w średniowieczu" - chyba muszę ją dokończyć :) Pozdrawiam!

Ten widok oglądam kilka razy w roku, ale zawsze brak mi czasu na zrobienie dokumentacji fotograficznej Sulejowa:) Może w tym roku, uda się zatrzymać na kilka pstryknięć. Piękna fotografia ukazująca potęgę murów. Pozdrawiam:)