Nie wiem, w jakim języku andel znaczy anioł, ale nie w angielskim ;) A z tą Biedronką zapoznałam się nawet w środku, mają tam rzeczy, których próżno by szukać w wielkiej Manufakturze ;)
Pewnie, że to jest akurat hotel Anielski, tylko nazwany z angielska :-). Nie mam co do tego wąrtplkiwości. Niemniej cały kompleks byłej fabryki Poznańskiego to olbrzymia galeria Manufaktura. W skład tej galerii wchodzą sklepy, kluby, pasaże i ten hotel właśnie. Gdziem się nota bene zatrzymał na kilka dni. Obiecuję, że o samym Izraelu Poznańskim ( i nie tylko) napiszę w dniach kolejnego limitu jaki mi przynależy:-(. A. W tym konkretnym przypadku sama przyznasz, że Biedronka zderzona z Manufakturą to mocno humorystyczny kontekst.....
Skomentuj