małopolskie

  

Pod Trzema Koronami

Pani widoczna na zdjęciu od 58 lat sprzedaje turystom kompot, maślankę i oscypki w drodze na Trzy Korony. Spotkaliśmy ją dwa lata temu, kiedy schodząc w potwornym skwarze z Sokolicy i grani Pieninek wypatrywaliśmy jakiegoś strumienia, aby zaspokoić pragnienie, zbyt skromnie napojone wodą zabraną z dołu. Zimny kompot z jabłek, porzeczek i śliwek był wówczas wprost nieoceniony. W tym roku było podobnie, choć tym razem podążaliśmy w przeciwnym kierunku. Ponieważ było jeszcze dość wcześnie załapaliśmy się także na pyszny oscypek z mleka... koziego. Ów przystanek, okraszony miłą i ciepłą rozmową to cząstka gór, dla której każdy wysiłek wart jest swojej ceny...

Autor: Szymon Narożniak

Ocena:

Średnia ocena: 4.00 Ocen: 13 Odsłon: 6785
Twoja ocena: DobreBardzo dobre

małopolskie

województwo

Skomentuj

Ja też kojarzę tę góralkę pod Trzema Koronami,której kompot owocowy orzeźwił nas w upalny dzionek,kiedy wracaliśmy do Krościenka:) To zapewne ona ocaliła pół naszej klasy maturalnej przed wielu laty,gdy żar lał się z nieba,a nam skończyły się zapasy po całodziennej wędrówce.
Autor: Halina
Dodano: 2013-05-07 20:55:22
W pewnym sensie sposób na życie no i wspaniały widok dla zmęczonych łazików , gratuluję i pozdrawiam :)
Autor: NEMO
Dodano: 2013-05-07 18:00:11
Znam tą panią. Kiedyś idąc z Krościenka w Pieniny stała na rozstaju szlaków prowadzących na Sokolicę i Trzy Korony i namówiła mnie na pójście na Trzy Korony, bo jak stwierdziła będzie łatwiej. Na pytanie dlaczego powiedziała, że na Sokolicę to po drodze jest Czertezik i w upalny dzień ta góra męczy. Sympatyczna kobieta.
Autor: piotr55
Dodano: 2013-05-06 19:28:27
Nie pamiętam jej ze swojego pobytu w Pieninach...to było wprawdzie prawie 20 lat temu, ale chodziliśmy wtedy na Trzy Korony przez 3 tygodnie prawie codziennie...
Autor: Joanna Siegel
Dodano: 2013-05-06 18:28:50
Wytrwała kobiecina)
Dodano: 2013-05-02 21:30:49