Przelewające się przez tatrzańską grań chmury to dość często widok podczas wycieczek w najwyższe polskie góry. Porywisty wiatr daje się we znaki zwłaszcza zimą, kiedy temperatura spada poniżej zera. Wystawianie skóry twarzy, czy rąk na jego podmuchy jest bardzo niebezpieczne i grozi odmrożeniami. Doświadczyłem tego podczas jednej z nocy spędzonych na Grani Tatr Zachodnich, kiedy porywy wiatru dochodziły do ponad 80 km na godzinę.
Autor: Szymon Narożniak
Skomentuj