Dziękuję za obszerne informacje.
Wprawdzie samego miasta nie zwiedzałem, ale kilkakrotnie byłem w obu obozach.
Tak to już jest, Oświęcim stał się poniekąd miastem tranzytowym.
W latach 80. jeździłem w Tatry. Obecnie, przez Kęty gonie w Beskidy, chociaż czasami jeżdżę na Pszczynę i jakoś do tej pory nie zaparkowałem w centrum Oświęcimia, by pozwiedzać.
Andrzeju,warto przy okazji wstąpić do Oświęcimia choćby na rynek czy zatrzymać się pod zamkiem ( tam wszędzie jest blisko i są parkingi).Przecież Oświęcim to miasto powiatowe dzisiaj,a kiedyś stolica Księstwa Oświęcimskiego,gdzie w drodze z Włoch na Wawel zatrzymała się Bona:) Pamiętam wielkie zdziwienie młodego człowieka w TV przed laty: Oświęcim? To tam jeszcze mieszkają ludzie? Taka jest często niewiedza młodego pokolenia:(
Skomentuj