No proszę! Niedługo może i my będziemy mieli swoją Wenecję. Jeszcze kilka takich ulewnych dni i kto wie. Jak tak patrzę na ów najsłynniejszy krakowski plac, im dłużej przyglądam się Sukiennicom tym bardziej przekonuję się o jego podobieństwie do słynnego Placu św. Marka. W końcu i zabudowa w tym samym stylu, epoka tożsama... Polska nie przestaje zaskakiwać.
Autor: Barrenn
Skomentuj