Kto ciekawy może na belce sosrębu odczytać wyrzezaną przez cieśle datę budowy domu, który kiedyś budził zazdrość współkrajan z miasteczka. A dzisiaj też - jakby się tak zastanowić, to taka drewnina, trzymająca się węgłami drewniana sadyba, to nie wkij dmuchał ! Przecie to ślad po przeszłosci mierzonej na dobre dwa stulecia....
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj