Obidowiec i Obidowa. Są tacy, którzy od Owidiusza wywodzą te nazwy. Wygnany z Rzymu przez cesarza Oktawiana Augusta, miał odwiedzić i umiłować te strony. Niektórzy twierdzą, że przesławny poeta nie spoczął wcale w Tomi, a jego prawdziwy grób, znajduje się gdzieś nieopodal Zakopianki. Prawda to? A czy to istotne? Grunt, że historia ciekawa. Bo już na pewno nikt dziś nie uwierzy w to, że Obidowiec i Obidowa, to dawni kochankowie czarami zamienieni w górskie grzbiety.
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj