Góry podczas słonecznej pogody są często tylko pięknym, a czasem wręcz kiczowatym, landszaftem. Dopiero niepogoda, przetaczające się przezeń chmury, czynią z nich szczyty naszych marzeń. Pewnie nie jednemu z Was zdarzyło się być w górach, kiedy ich wierzchołki przykrywała mgła. Wasz wzrok błądził u ich podnóża poszukując jakiegoś punktu zaczepienia. Jeśli mieliście szczęście i na chwilę powiał wiatr... nagle okazywało się, że ich szczyty znajdują się dużo wyżej niż Wasze wyobrażenie o ich wysokości. Stawały się wówczas majestatyczne, groźne i absolutnie niedoścignione. Takie je kochamy.
Autor: Monika Brodzka
Skomentuj