Hehehe! Dobrze, że was wyciągnąłem na ten Szczebel, Robaczki! A tak nie chcieliście iść! A jakie ładne widoki były spod szczytu, choć w przewodnikach piszą, że tylko drzewa i drzewa. Nawet chmury bardzo nie przeszkadzały. A to jest, proszę ja was, Lubogoszcz. Skoro zdobyliśmy już Szczebel, to można by się na niego wybrać następnym razem, no nie, Robaczki? Jak bardzo wybitny? Ano bardzo! Mieści się w pierwszej piętnastce polskich najwybitniejszych.
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj