Kiedy wszystkie nizinne cepry dawno zapomniały już jak wyglądają prawdziwe krokusy, (które w dodatku oglądają głównie w przydomowych ogródkach) w Tatrach następuje ich prawdziwy wysyp. Na śródleśnych polanach, w odsłoniętych dolinach robi się dosłownie fioletowo. To jeden z najbardziej spektakularnych widoków w polskich górach. W Tatrach okres ów przypada na koniec kwietnia i początek maja.
Autor: nessuno
Skomentuj