Kamień z czarnej drogi

Ciekawa jest legenda o kamieniu z pręgami, który obecnie znajduje się na placu kościelnym obok kapliczki parkanowej w Sławięcicach. Do niedawna leżał na tzw, Czarnej Drodze, która prowadzi w lesie wzdłuż rzeki Kłodnicy pomiędzy Sławięcicami a Miejscem Kłodnickim ( dzielnice Kędzierzyna-Koźla). Podanie głosi, że długo, długo temu, jak Kłodnica jeszcze nie miała uregulowanego brzegu, droga była bardzo błotnista, szczególnie po długotrwałych deszczach lub wiosną po roztopach. Pewnego razu jechał na furmance chłop do Miejsca Kłodnickiego, a furmanka była naładowana drzewem. Kiedy musiała przejechać przez błotnisty odcinek, ugrzęzła w błocie, tak, że konie nie mogły uciągnąć. Chłop zaczął wtedy bić konie bez przytomności. Furmanka coraz bardziej grzęzła, aż się wraz z końmi utopiła. Na nieszczęśliwym miejscu urósł dziwny kamień z pręgami jakby od bicza. Charakterystyczne linie i zgrubienia na kamieniu - symbole bolesnych pręg na grzbiecie konia, mają być przestrogą dla tych, którzy okrutnie traktują wszelkie żywe stworzenia. Aby właściwie zrozumieć przesłanie tej legendy musimy sobie uświadomić, że tracąc konia, ów okrutny chłop stracił wówczas praktycznie wszystko.Od kilku lat znajduje się legendarny kamień na placu kościelnym, ponieważ na dotychczasowym miejscu, na Czarnej Drodze, zaczął przeszkadzać.

Autor: Stanisław Ł