Zamek w Odrzykoniu znalazł się w rękach Aleksandra hr. Fredro po szczęśliwym ożenku. Hrabia przypadkowo trafił na akta sądowego procesu i zafascynowany sporem magnatów, wszystko to co działo się onegdaj w warowni ubrał w zgrabną komedię. Do tej pory perypetie Rejenta i Cześnika budzą litość i wywołują uśmiech na twarzy.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj