S. jest pilną studentką. Skrupulatnie przestrzega nieprzekraczalnych terminów. Otóż do pierwszego sierpnia musi oddać pewne projekty do oceny. Dlatego zrywa się na długo przed świtem aby... skoczyć ze mną na focenie Gór Świętokrzyskich. Mamy już wrzesień, więc do sierpnia na pewno uda się z tym jakoś uwinąć. S. stoi nad starym wyrobiskiem na Świniej Górze i oczarowana patrzy na wyłaniające się z mgieł Łysogóry, a ja z rozrzewnieniem wspominam czasy studenckie, kiedy tak samo potrafiłem zaginać czasoprzestrzeń.
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj