A znacie ten kawał? Pewien młodzieniec zaczepił się w województwie londyńskim na zmywaku i zarobił trochę dudków. Potem wrócił do rodzinnej wsi i pędził słodki żywot utracjusza. W nocy hulał, a w dzień odpoczywał. W końcu ojciec nie mogąc patrzeć dłużej na lenistwo syna powiedział: - Gnój byś wyrzucił! - What? - z dezynwolturą odparł młodzieniec. - Łot krowy i kunia - doprecyzował ojciec.
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj