Krzysztofie, aż trudno mi uwierzyć , że w jednym kadrze i monopteros, i pałac , i oficynę udało Ci się zamknąć ; pieknie to zrobiłeś i tak bardzo po Twojemu - ciekawe kontrasty tutaj widzę , bo słońce wyzłociło drzewa z lewej i gdyby nie ten śnieg pomyślałabym o jesieni, a z drugiej strony drzewa jak gdyby z Tolkiena wyjęte i po raz kolejny zachwyca niebieskość nieba , a potem jeszcze śnieg i ślady na śniegu ;
Skomentuj