Borowiak pisze, że strachy dzikom nie straszne. A rolnik, orzący pole, na którym zwykle pełnią warte masłowskie strachy, powiedział, że to właśnie na dziki strachy! Być może w stronach Borowiaka strachy nie są takie straszne jak w Masłowie? Albo dziki mniej strachliwe? Bo na Domaniówce strachy wywiązują się z powierzonego zadania bez zarzutu.
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj