Drogi były oblodzone, sporadycznie posypane piaskiem tak więc była to niezła ekojazda ;) Prawie całą Szosę Stu Zakrętów pokonałem bez gazu i hamulców ;) Każde mocniejsze naciśnięcie pedałów skutkowało zjazdem z toru drogi...
W najbliższych dniach jak będę miał wolny limit podzielę się widokami. Dzień krótki ale wyjechałem przed świtem, wracałem po zachodzie więc parę godzin miałem ;)
Dziś zrobiłem sobie wycieczkę objazdową. Wieże widokowe w Suszynie i Żdarkovie w Czechach, schronisko Pasterka, Wambierzyce- bazylika i skansen, Kudowa i Polanica oraz Nachod i okolice. Lubię czasem takie szybkie wycieczki z góry zaplanowane ;) Pozdrawiam!
Skomentuj