Trochę kiczowate, ale nie wiem dlaczego takie ujęcia zawsze mi się podobały. Widząc potok nie mogę sobie darować i zawsze eksperymentuję z optymalnym czasem naświetlania.
Chyba każdy to robi. W Kalnicy w Bieszczadach widziałem jak 4 fotografów cykało zdjęcia małego wodospadu, a na następny dzień ja robiłem to samo ;) i ciągle to robię jak widzę jakiś potok
Skomentuj