Cześć Luboń Wielki! Mówię Ci takie zwykłe \"cześć\". Szorstko Ci mówię, tak jak Pagaczewski mówił Turbaczowi. Z perspektywy Rabki nie wyglądasz nawet jak porządna góra. Taki tam pryszcz, niemalże świętokrzyski. Jakby Cię kto nie znał, to by w życiu nie pomyślał, żeś jednym z dziesięciu najwybitniejszych szczytów w Polsce. Jak ostatni raz byłem w Gorcach, to patrzyłem na Ciebie z daleka ( z Chabówki) i plułem sobie w brodę, że czasu nie ma, żeby Cię odwiedzić. Wiesz o tym, no nie? Ty wysoki jesteś. Ty wiele widzisz. I to, że się wkurzałem, też widziałeś. Ale teraz Cię zdobędę. I sobie powetuję... Bo wiele przygód na Tobie mnie czeka...
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj