Puszcza Białowieska to najdzikszy z dzikich lasów, jaki przyszło mi eksplorować. Drzewa są w niej co najmniej o jedną trzecią większe niż spotykane w innych lasach Polski i Europy. Myli się jednak ten, który sądzi, że dotarcie w najdziksze jej zakamarki jest trudne, a wręcz niebezpieczne. Niemcy w czasie wojny zostawili po sobie dość gęstą i bardzo solidną sieć puszczańskich duktów i dróg, którymi bez problemu można poruszać się zarówno pieszo, jak i na rowerze. Na dzień dobry polecam spacer ścieżką edukacyjną do Ośrodka Edukacji Leśnej "Jagiellońskie" a stamtąd przecinając Dolinę Narewki do kościoła w Białowieży. Z tego właśnie spaceru pochodzi powyższe zdjęcie.
Autor: Szymon Narożniak
Skomentuj