W każdym porządnym klasztorze musi być jakaś legenda. Sulejów jest bardzo porządny, toteż opowieści o początkach ulokowanego nad Pilicą opactwa jest całe mnóstwo. Najczęściej powtarzana jest taka, o Kazimierzu Sprawiedliwym, który miał cudowne widzenie i w rezultacie mistycznego przeżycia sprowadził zakonników z Cystercium, nadał im ziemię, uposażył w przywileje, co sprawiło, że biali mnisi mogli w polskiej puszczy żyć zgodnie z zakonną regułą sprowadzającą się do prostego przesłania: ora et labora. Miejsce, szczególnymi łaskami obdarzyli średniowieczni władcy. Bywał tutaj Bolesław Wstydliwy, tutaj zdecydowano, że królem zostanie Władysław Łokietek, rybami z cysterskich stawów posilał się Władysław Jagiełło, gdy maszerował na czele swoich hufców na Teutonów pod Grunwald.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj