Krzysztofie, pięknie i ciekawie w tej fragmentaryczności - bardzo mi się podoba - woda jak gdyby przykryta taftą , lśniąca, mieniąca się niebieskim odcieniem i te brzozy w mocnym punkcie delikatnie światłem rozjaśnione , a także kolorystycznie skontrastowany z planem pierwszym plan drugi (wracaj do zdrowia szybciutko)
Skomentuj